artmaz
Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:00, 10 Cze 2008 Temat postu: chyba zatarłem silnik !!! |
|
|
Witam Wszystkich !!!
Proszę o pomoc i poradę - jestem załamany !!
Posiadam Pasata z 1996 roku z silnikiem TDI 90 KM. Dziś wybrałem się z małżonką na zakupy i podczas jazdy "zagotował" mi się silnik.
Opiszę dokładnie co się stało, może ktoś będzie wiedział co dalej począć.
Jazda po mieście, upał na dworze ok.30 st. C, włączona Klima, dojeżdżam do skrzyżowania, zatrzymuję się i podczas próby ruszenia silnik mi gaśnie, próba odpalenia nic nie daje, kontrolki przygasają, rozrusznik nie ma siły obrócić wałem (objawy jak przy rozładowanym akumulatorze), jedna próba odpalenia ,druga…………… -rozrusznik nie ma siły kręcić i silnik nie odpala. Zepchnąłem samochód na bok otworzyłem maskę a tam zapach czegoś spalonego i lekko unoszący się dymek z tyłu silnika. Chwilę odczekałem i ponownie próbuję odpalić silnik – zapalił normalnie. Po jakiejś pół minucie pracy z wnętrza silnika zaczął dobiegać jakiś dziwny dźwięk (tarcie, chrobot, rzęchot ….czy coś takiego) ledwo doleciałem do kluczyka aby wyłączyć silnik – a tu wystrzał w powietrze bagnetu do sprawdzania oleju (chyba na 5 metrów) i kupa dymu z silnika.
Po ochłonięciu zacząłem sprawdzać przyczyny, i od razu rzucił mi się w oczy zbiornik wyrównawczy cieczy chłodzącej, który był pusty. Domyślam się , że przyczyną tego wszystkiego było właśnie brak chłodzenia silnika. Ale co się stało z tą cieczą ?! Którędy wyciekła, samochód garażowany – nie ma możliwości bym nie zauważył na podłodze kałuży.
Kilka dni temu po ok. pół godzinnej jeździe pierwszy raz odkąd posiadam ten samochód (6 lat) usłyszałem pracę wentylatora i to był jedyny szczegół, który by mógł wskazywać, że dzieje się coś złego w silniku. Nie zapaliła mi się żadna kontrolka, wskaźnik wskazywał temperaturę 90 st. C – no nie było żadnych symptomów, które mogły by ostrzec przed czymś takim. Ale teraz to już nie ważne – proszę napiszcie co z tym dalej robić, bo wątpię żeby samo uzupełnienie cieczy chłodzącej przyniosło pozytywny skutek.
Acha…………zapomniałem dodać, że po zaholowaniu samochodu pod garaż odważyłem się i na 2 sekundy uruchomiłem silnik – zapalił i chodził normalnie, czyli chyba nie zatarty……
Ale co dalej……………………….
Post został pochwalony 0 razy
|
|